Tradycyjnie w Tucholi odbył się Obóz Letni PFKK w dniach 26-30 lipca 2023. Tradycyjnie, bo był to XX obóz zorganizowany w tym mieście i miejscu. Można by rzec swoisty jubileusz. Grupa 170 ćwiczących wzięła udział w obozie a wśród nich i nasza 8 osobowa reprezentacja. Tym bardziej było to dla nas wydarzenie, ponieważ dwie osoby zdawały na czarne pasy – shodan…

W Obozie wzięła udział reprezentacja niemal każdego klubu zrzeszonego w PFKK, ale również goście z zagranicy. Głównymi prowadzącymi byli shihan Bogusław Jeremicz 6 dan i Artur Wilento 5 dan. Towarzyszyli im również kilku innych sensei. Gościem głównym był kaicho Masahiro Kaneko 8 dan szef organizacji Kyokushin Kenbukai.


Zaczęło się od podziału grup i przedstawieniu zasad obozu. Potem już trenowaliśmy. Najpierw z podziałem na grupy. Pierwszy dzień zadania techniczne i powtórka kata. Również trening w kierunku shinken shobu. Każdy dzień rozpoczynał się od rozruchu, który prowadziły osoby zdające na wyższe stopnie dan. Również rano ćwiczyliśmy elementy Iken.



Kaicho Masahiro Kaneko prowadząc swoje zajęcia, przedstawił nam koncepcję treningu kenbukai. Połączenie treningu siły wewnętrznej Iken z treningiem siły zewnętrznej karate daje niezwykły rezultat. Jednak wymaga to wytrwałej praktyki z pełną świadomością. Zadania, które przedstawił kaicho, niejednokrotnie nas zaskoczyły i zastanowiły. Był to powrót do korzeni karate. Na pewno będzie to wymagało przemyśleń podczas trenowania.



W piątkowy wieczór odbył się egzamin na stopnie kyu i stopnie dan.W tym czasie pozostała grupa miała trening combat z sensei Januszem Drywą i gościem obozu shihan Andrea Stoppa 5dan z Włoch. Test obejmował technikę karate: kihon-geiko, ido-geiko i kata.
W sobotę wszyscy przystąpili do walk. Najpierw na zasadach shinken shobu, a potem kyokushin. Na koniec zdający na czarne pasy przeszli test tameshiwari.
Do testu na czarne pasy przystąpili z naszego klubu Beata Materek i Robert Dudek. Wyniki tego testu zostaną podane później po 10 września, o czym szybko poinformujemy.
Zdjęcia: Igor Jaroniewski, własne



































